Elon jest rewelacyjny

Czyli po rozłożeniu zestawu mają cztery duże zadania:

– dokończyć płytki na Starship. Od znajomego słyszałem że najtrudniejsze było wyprodukowanie płytek w niestandardowym kształcie na te różne trudne powierzchnie. A teraz muszą te płytki przymocować.

– osłony termiczne dla silników. Jak wiecie F9 ma to porządnie zrobione i poza dyszą nic tam nie wystaje. Zarówno Starship jak i SuperHeavy też tego potrzebują – oba będą wchodziły w atmosferę z dużymi prędkościami i bez osłon wszelkie te delikatne rurki, kabelki itp. w silnikach się popalą. A silniki są niezbędne do lądowania.

– większe zbiorniki na paliwo i utleniacz na ziemi. W końcu Starship i SuperHeavy wymagają olbrzymich ilości ciekłego tlenu i metanu. Zbiorniki są już ale to nadal za mało. W sumie genialne jest to że SpaceX sam je produkuje zamiast czekać latami na to aż mu ktoś je zrobi.

– ramię z szybkozłączkami do Starship – trzeba w końcu go jakoś zatankować + mieć z nim komunikację.

Elon mówi że to wszystko zrobią w dwa tygodnie. Normalnie bym się śmiał z tego, ale SpaceX ostatnio działa na obrotach jak turbina a nie silnik i nie zdziwię się jeżeli za dwa tygodnie zobaczymy wszystko gotowe do lotu.

Marek Cyzio Opublikowane przez: