Wypłynęły z portu jakaś godzinę temu. Start w czwartek po południu a lądowanie bedzie daleko za Bahamami (praktycznie w identycznym miejscu jak SES-9 i JCSAT-14). Jednak nawet jeżeli sie uda wylądować to nie jest jasne czy rakietę da sie ponownie użyć. Rakieta po JCSAT-14 wg. Muska jest zbyt uszkodzona po lądowaniu żeby dało sie ja kiedykolwiek wysłać ponownie. Niestety nie wiadomo co to dokładnie oznacza – czy to uszkodzenia silników czy raczej korpusu rakiety? Zakładam to drugie – podejrzewam ze temperatury i duże przeciążenia po prostu spowodowały na tyle nieodwracalnie zmiany kształtu zbiorników ze nie da sie tej rakiety użyć ponownie.