Dziś ciekawostka na temat F-35A (wiem że na zdjęciu jest C) – w czasie tegorocznych gier wojennych Red Flag (prowadzonych w Nellis AFB w Newadzie), F-35 pokazał swoje możliwości. Gry były szczególnie utrudnione w tym roku – więcej zaawansowanych baterii SAM, więcej samolotów przeciwnika, więcej zakłócania radarów itp. Jednak F-36 się sprawdza świetnie – statystycznie na jeden zestrzelony F-35 przypada 15 samolotów przeciwnika. Biorąc pod uwagę że F-35 nie był zaprojektowany do walki powietrznej, to rewelacyjny wynik. Samolot jest szczególnie przydatny w kombinacji z F-22 oraz starszymi samolotami. Do tego stopnia że nawet po tym jak F-35 pozbędzie się wszystkich pocisków, to nadal pozostaje na polu walki – jego zaawansowany system wykrywania i namierzania zagrożeń pozwala na przekazywanie danych do innych samolotów.
F-35 także spisuje się dobrze w sensie niezawodności – samoloty wykonały 126 misji w czasie ćwiczeń i nie odwołano żadnej z misji z powodu awarii. Jedyny problem jaki napotkano to zawieszanie się systemu operacyjnego samolotu, który trzeba od czasu do czasu zrestartować. Podobno w porównaniu z F-16, które mają non-stop jakieś problemy, F-35 jest niezwykle niezawodnym samolotem.