GAO sceptycznie odnosi się do zapewnień biura nadzorującego budowę F-35 że uda się zakończyć prace z pięciomiesięcznym opóźnieniem. Co więcej GAO ma bardzo silne argumenty w ręku. Te pięć miesięcy opóźnienia jest obliczone na podstawie wróżenia z fusów, czyli mówiąc inaczej ustalono pewne, sztywne daty zakończenia różnych prac. GAO wychodzi z innego założenia – porównuje ilość pozostałej pracy z znanymi metrykami z przeszłości pokazującymi ile takie prace zajęły wcześniej. I wychodzi że nie będzie pięć miesięcy opóźnienia ale dwanaście. A to oznacza że planowana na kwiecień 2019 decyzja o przejściu z produkcji próbnej na masową prawdopodobnie się opóźni. Opóźni się także wstępna gotowość bojowa F-35C.
Problemem jest oprogramowanie. O ile udało się rozwiązać problemy zawieszania się oprogramowania samolotu w wersji 3i oprogramowania, o tyle wersja 3f ma je nadal, choć występują one rzadziej – co kilkanaście godzin. Powoduje to że prace nad wersją 4 prawdopodobnie się opóźnią. A to w wersji 4 ma być dołożona obsługa wielu krytycznych broni kluczowych dla np. Norwegii.
Trzymajmy kciuki żeby USA nie musiało walczyć z jakimś zaawansowanym przeciwnikiem do co najmniej 2025-2030 kiedy to już F-35 będzie latało bez zawieszania się 😉