Pojawiło się kilka ciekawych informacji o F-47. Przede wszystkim dane techniczne – począwszy od zaawansowanej niewidzialności w szerokim zakresie spektrum, poprzez maksymalną prędkość (MACH 2+), zasięg (ponad 1000 mil) i najciekawsze – IOC (initial operational capability) która jest planowana na ten rok (!??!).
To że F-47 ma być znacznie bardziej trudny do wykrycia niż F-22 to raczej nic dziwnego i wiadomo że to było wymaganie od dawna. Zasięg 1000 mil to nowość i prawdopodobnie wskazuje na to że F-47 będzie dużym samolotem (bo gdzieś to paliwo musi się zmieścić) – znacznie większym od F-22. Prędkość MACH 2+ oznacza że albo udało się jakoś opanować problem emisji w podczerwieni przy takich prędkościach, albo ta prędkość będzie używana w sytuacjach gdy samolot został już wykryty i nie ma nic do stracenia. Ale najciekawsza jest ta gotowość operacyjna w tym roku, co wskazuje na to że program ujawniono bardzo późno, znacznie później niż np. B-21 (który do dziś nie jest w IOC). Podejrzewam że trzymali by go w tajemnicy jeszcze dłużej gdyby nie to że Chiny pokazały te dwa samoloty 5 generacji i USA musiało się przyznać że też nad tym pracuje by źle nie wyglądać. To trochę jak z tymi broniami hipersonicznymi które były by ściśle tajne gdyby nie to że Chiny i Rosja się swoimi chwalą i USA nie pozostaje nic innego jak troszkę odtajnić swoje testy.
W sumie ciekawe nowości, ale chińskie prototypy je nadal przyćmiewają. A wyniki lotniczych starć Indie-Pakistan pokazują że chińska broń jest poważnym zagrożeniem i nie można jej bagatelizować.