Silnik spalinowy jako metoda napędu pojazdów jest już raczej przeszłością – wszyscy producenci planują błyskawiczne przejście na zasilanie elektryczne. Jednak pojemność baterii stoi nadal na przeszkodzie rozpowszechnienia się samochodów elektrycznych. Co jakiś czas któryś z producentów buduje coś, co można by nazwać samochodem z własnym generatorem prądu. Jednak problemem jest to że takie generatory są duże i ciężkie jako że najczęściej składają się z osobnego silnika i prądnicy. Inżynierowie Toyoty postanowili to zmienić – zamiast zamieniać ruch posuwisto zwrotny na obrotowy tylko po to by potem znowu zamienić go na (w wielkim uproszczeniu) ruch posuwisto zwrotny, postanowili uprościć całe rozwiązanie. I wyszło to co powyżej – generator, który jest znacznie mniejszy, bo nie ma tradycyjnych korbowodów, wału korbowego itp. Parka takich generatorów ma mieć moc około 20 kW i pozwolić na przedłużanie zasięgu małych samochodów (klasy B/C).
