Rysunek pokazujący Falcon HTV-2 (C) DARPA |
DARPA opublikowała w piątek podsumowanie drugiego lotu Falcon HTV-2 (o którym pisałem kilka razy). Okazuje się że lot (tak jak przypuszczano) był zupełnie udany – pojazd przez prawie trzy minuty poruszał się stabilnym lotem z prędkością MACH 20. Co ciekawe pojazd przetrwał fale uderzeniowe stukrotnie większe od zaplanowanych. Jednak w końcu zaburzenia były tak duże, że komputer sterujący zdecydował się na zakończenie żywotu pojazdu w oceanie. Badania wykazały że fale uderzeniowe i zaburzenia w locie spowodowane były złuszczającą się powłoką ochroną pojazdu. Złuszczanie się tej powłoki było przewidziane w ramach testu, jednak nie spodziewano się że będzie ona się złuszczać w tak dużych kawałkach. Dziury po brakującej powłoce spowodowały powstanie bardzo dużych fal uderzeniowych, co spowodowało że komputer sterujący pojazdem uznał że nie ma nad nim pełnej kontroli i zdecydował się na zakończenie testu. Jak informuje DARPA, dzięki temu testowi zdobyto wiele danych o zachowaniu się pojazdów przy tak wielkich prędkościach a także o zachowaniu się materiałów z których zbudowana była powłoka. Program Falcon HTV jest nadal aktywny a jego celem jest zbudowanie pocisku który będzie w stanie dotrzeć w dowolne miejsce świata w ciągu mniej niż jednej godziny.