Hans potwierdził

SpaceX’owy Hans potwierdził to co wiedzieliśmy z mniej lub bardziej oficjalnych źródeł – testy Draco przebiegły pomyślnie a eksplozja nastąpiła w momencie aktywacji systemu awaryjnego ratowania kapsuły. Warto tu zauważyć ze aktywacja systemu polega na podniesieniu ciśnienia w zbiornikach paliwa i utleniacza i pewnie wtedy wszystko walnęło.

Hans powiedział także że obecny Dragon ma zupełnie inny system paliwowy niż Dragon 2 i z tego powodu NASA i SpaceX nie widza żadnych szans żeby problem był wspólny dla obu kapsuł i lot CRS-17 może się odbyć. Dowiedzieliśmy się także że COPV w F9 i Dragon 2 są zupełnie inne – zrobione z innych materiałów w innej technologii. Hans podejrzewa że COPV nie są winne, ale to tylko jego podejrzenie a nie fakt. W momencie aktywacji systemu ciśnienie w COPV spada a nie rośnie, czyli pewnie aktywacja polega na podniesieniu ciśnienia w rurach które prowadzą do SuperDraco. Właśnie te rury są największą różnicą między starym a nowym Dragonem. Nowy Dragon ma osobny system „grubych” rur pozwalających na znacznie większy przepływ paliwa i utleniacza. Co ciekawe Dragon 2 jest praktycznie nowy – tylko kilka części z oryginalnego Dragona trafiło do Dragona 2.

Dowiedzieliśmy się że w czasie testu nie było żadnych systemów produkujących wibracje itp. Eksplozja nastąpiła około sekundy po aktywacji systemu. Są praktycznie pewni że przyczyną nie są same silniki SuperDraco. Jednak nadal nie ma „dymiącego pistoletu” – pomimo że przejrzeli już wstępnie wszelkie dane pomiarowe i stworzyli drzewo awarii i zaczęli je przycinać. Nie wiadomo także jak ta awaria wpłynie na lot załogowy, ale Hans ma nadzieję że nadal się uda go odbyć w tym roku – wszystko zależy of tego czy i jak duże zmiany trzeba będzie wprowadzić w kapsule.

Następny lot SpaceX planowany jest na połowę maja, czyli bardzo szybko! To ma być start F9 z pierwszymi satelitami Starlink! Aha – Musk powiedział że planuje użyć osłon ładunku z misji FH do lotu Starlink, ale prawie na pewno nie będą one użyte w tym najbliższym locie – w niedzielę widziałem że jedna z nich nadal stoi przed hangarami SpaceX – pięknie zapakowana w czarną folię. Gdyby miała być użyta do tego lotu to już dawno była by przygotowywana.

 

Marek Cyzio Opublikowane przez: