Historia zatoczyła koło

Poza brakiem pilota, to pomysł bardzo podobny do tego:

XFY-1 nigdy nie wszedł do produkcji jako że był niezwykle trudny w pilotowaniu, szczególnie lądowania były trudne z uwagi na pozycję pilota. Pozbycie się pilota i zastąpienie go komputerami pozwala rozwiązać ten problem. Tern ma być duży – tak duży jak to tylko możliwe by się jeszcze zmieścić na okrętach z których ma operować. Ma mieć zasięg od 1500 km i ma być uzbrojony. Największym problemem Predatorów i Reaperów jest wymóg odpowiednio długiego pasa startowego i Tern miałby ten problem rozwiązać – mógł by operować nie tylko ze statków, ale także z lądu – lądowisk dla helikopterów.

 

Marek Cyzio Opublikowane przez: