Booster B18 się rozpękł. Dobrze że używali azotu.
SpaceX ma teraz niezły problem. To nie miało prawa się zdarzyć. Tak, testuje się właśnie po to by sprawdzić czy wszystko jest dobrze zrobione ale tak duża, strukturalna awaria w teście akceptacyjnym nie powinna była nastąpić. Na 99% jest to jakiś błąd wykonania a nie błąd projektu.
Jak się przyjrzycie temu zdjęciu to widać że to puściło pionowo – praktycznie cały zbiornik się rozwinął. Wiele pierścieni jednocześnie. To nie wygląda na prostą awarię jakiegoś spawu ale poważniejszy problem strukturalny.
Pierwszy problem jaki SpaceX będzie miał to jak to zdjąć ze stanowiska testowego. Struktura jest niestabilna i może w każdej chwili się zawalić – wystarczy większy wiatr. Przymocowanie tego do dźwigu będzie niezwykle ryzykowne. Poza tym co dalej? Transport do fabryki odpada. Jedyne co chyba możliwe to położenie tego na ziemi i pocięcie na żyletki.