NASA opublikowała dziś nowy harmonogram lotów załogowych. Testowa, bezzałogowa misja SpaceX ma się odbyć w listopadzie tego roku i jest to dość pewna data – możemy założyć że jeszcze w tym roku zobaczymy DM-1 w wykonaniu SpaceX. DM-1 w wykonaniu Boeinga jest planowana na przełom tego roku, ale źródła twierdzą że to bardzo optymistyczne i raczej należy się spodziewać daty późną wiosną 2019.
Załogowy lot Dragona planowany jest obecnie na kwiecień 2019 i jest to bardzo optymistyczna data. Przygotujcie się raczej na sierpień, może wrzesień przyszłego roku. Załogowego lotu Boeingowego Starliner’a nawet nie ma co przewidywać – podejrzewam że zobaczymy go dopiero w 2020 roku.
P.S. Wieść gminna niesie że będą wymagane jakieś zmiany w konstrukcji CST-100. Cztery z ośmiu zaworów sterujących dopływem paliwa (hydrazyny) się nie zamknęły. Powodem były sprężyny które zamykają te zawory – są one za słabe by je zamknąć. Co ciekawe nie zauważono tego problemu w czasie testów pojedynczego silnika. Boeing rozważa dwa sposoby na naprawienie tego problemu. Jednym z nich jest zwiększenie ciśnienia helu który steruje położeniem zaworów – pomógł by on je domknąć. Drugi sposób to zmiana konstrukcji zaworu tak by siły wymagane do jego zamknięcia były mniejsze. Oba sposoby będą wymagały dużej ilości testów co znacząco opóźni certyfikację systemu ratowania astronautów. Jednak do lotu DM-1 ten system nie jest potrzebny i Boeing od początku planował polecieć z atrapą systemu. Dlatego opóźnienie które dziś oficjalnie zostało ogłoszone nie wynika z awarii zaworków, a po prostu było konsekwencją innych problemów z jakimi się boryka firma przy budowie Starliner’a.