I już wiadomo co było przyczyną fiaska z satelitami Galilleo

Space News informuje że wyjaśniły się powody awarii która spowodowała dostarczenie satelitów Galilleo na niewłaściwą orbitę. Powód był banalny – w czasie konstrukcji modułu Fregat (ostatniego stopnia rakiety Soyuz) jakiś mistrz ignorowania dokumentacji technicznej związał razem rurki od helu i hydrazyny w jedną wiązkę. Kontrola jakości tego oczywiście nie zauważyła. Niestety to był bardzo zły pomysł – super zimny hel spowodował częściowe zamarznięcie rurki z hydrazyną. To spowodowało że silnik produkował znacznie mniejszy ciąg niż zakładano. Co ciekawe te rurki od pewnego czasu wiązano razem – w większości przypadków ilość oraz czas pomiędzy uruchomieniami silników był na tyle krótki że nie powodowało to problemów, choć warto się zastanowić czy kilka z poprzednich awarii przypadkiem nie było spowodowane tym problemem…

Edycja – przejrzałem schematy modułu Fregat i podejrzewam że zamarzła rurka doprowadzająca hydrazynę do silniczków ACS – to one są odpowiedzialne za pilnowanie by wszystko się ładnie kręciło (brak tego kręcenia jest jednym z objawów jakie zauważono – satelity za długo były wystawione jedną stroną do słońca co spowodowało ich przegrzanie).

Natomiast nadal nie rozumiem jakim cudem moduł Fregat nie zauważył że coś jest nie tak i nie wysłał sygnałów alarmowych/nie skompensował mniejszego ciągu wydłużonym czasem działania silników. Wg. opisu, Fregat ma system GPS/GLONASS oraz czujniki bezwładnościowe – powinien był wykryć problem z silnikiem/silnikami.

Marek Cyzio Opublikowane przez: