I się zepsuł…

Wygląda na to że będzie spory problem z satelitą MUOS-5, który poleciał z CCAFS w czerwcu. Jak informuje SpaceFlight Now, satelita ma awarię głównego silnika służącego do zmian orbity. Po oddzieleniu się od Centaura, MUOS-5 został zainstalowany na dość nietypowej orbicie GTO – 2,379 mil na 22,219 mil przy inklinacji 19.1 stopnia. Satelita następnie miał wykonać siedem odpaleń silnika powoli zmieniając orbitę z eliptycznej na kołową i zmieniając inklinację. Jednak mniej-więcej w połowie wszystkich manewrów nastąpiła awaria – satelita utknął na orbicie 9,471 na 22,185 mil z inklinacją 9.8 stopnia. Jednak wydaje się że wojsko ma jakiś plan uratowania go – w ciągu ostatnich kilku dni satelita powoli zmienia orbitę. Problem w tym że do tego celu musi używać silniczków manewrowych a co za tym idzie zapasu paliwa do tychże. A to oznacza że nawet jak dotrze na właściwe miejsce na geostacjonarnej, to jego czas życia będzie znacząco skrócony. Czyżby  MUOS 5 mógł być świetnym kandydatem na jedną z przyszłych misji tankowania satelitów?

Marek Cyzio Opublikowane przez: