Inca Trail dzień czwarty – Machu Picchu

Pieczątki w paszporcie

Ostatni dzień wycieczki rozpoczął się bardzo wcześnie – o 3 nad ranem. Powód tak wczesnego zrywania się był dość śmieszny – żeby wejść na końcową część szlaku prowadzącą do Machu Picchu trzeba przejść przez następną kontrolę. Która jest otwierana o 5:30 rano. Problem w tym że przed tą kontrolą jest zadaszony fragment z ławkami wystarczający na zmieszczenie co najwyżej trzech grup. A na campingu było kilkanaście grup. Ponieważ nigdy nie wiadomo jaka będzie pogoda, więc uznaliśmy że musimy być tam na tyle wcześnie by zająć miejsce pod dachem. I udało się – byliśmy drugą grupą. Rzeczywiście miejsca było niezbyt wiele i pozostałe grupy musiały koczować w błocie i mżawce. O 4 nad ranem to niewielka przyjemność.

O 5:30 punktualnie otwarto bramkę i przepuszczono nas na drugą stronę. I rozpoczął się bieg do Sun Gate. Nie wiem za bardzo dlaczego biegliśmy, ale jako że wszyscy biegli to my też (pewnie chodziło o dotarcie do Sun Gate na wschód słońca). Sun Gate osiągnęliśmy po jakichś 90 minutach intensywnego biegu, zziajani do granic możliwości. Niestety wschód słońca nad Machu Picchu nas bardzo rozczarował – była olbrzymia mgła i nie było nic widać. Dlatego zamiast czekać na rozpogodzenie zdecydowaliśmy się zejść na dół do samego Machu Picchu. I bardzo dobrze, bo zamiast rozpogodzenia nadeszły ciężkie chmury i zaczęło lać. Z tego powodu większość zdjęć z Machu Picchu jest ponura jak widać poniżej.

Przewodnik oprowadził nas po ruinach pokazał kilka najciekawszych miejsc i opowiedział o historii miasta i jego ponownego odkrycia na początku XX wieku, a następnie dał czas wolny. Jednak zaraz przez puszczeniem nas luzem powiedział „poprosiłem bogów pogody o słońce, idźcie na górę do domku strażników, za 20 minut będzie piękny widok”. Wyszliśmy pod domek strażników i okazało się że jest wyraźnie w dobrej komitywie z bogami pogody, bo dokładnie po 20 minutach wyszło słońce i zrobiła się piękna pogoda. Niestety mój aparat wyraźnie nie był tym zachwycony, bo obiektyw od razu zaparował. Od środka! Dlatego zdjęcia są troszkę zamglone. Po zrobieniu zdjęć z okolic domku strażników zdecydowaliśmy się obejrzeć świątynię słońca. I okazało się że w Machu Picchu jest ruch jednokierunkowy = nie da się pójść do świątyni słońca i wrócić, jak już się tam dotrze to trzeba zrobić olbrzymią trasę wokół całego Machu Picchu. Było by to OK, gdyby nie to że byliśmy umówieni z resztą grupy na 12. W związku z czym biegliśmy wokół Machu Picchu, klnąc turystki na wysokich obcasach i ludzi w śliskich butach blokujących ścieżki. Zdążyliśmy na czas, ale było to bardzo nerwowe.

Po spotkaniu wszystkich zjechaliśmy autobusem do miejscowości Aguas Calientes, gdzie wspólnie zjedliśmy smaczny obiad a następnie przekazaliśmy wyrazy wdzięczności naszym przewodnikom (zarządziłem składkę $20 od osoby, ale ludzie dawali więcej, niektórzy znacznie więcej). Po krótkiej przerwie na zakupy (kupiłem sobie kapelusz ze skóry!), przewodnik zaprowadził nas do pociągu i wyruszyliśmy w podróż do Ollantaytambo. Pociąg zrobił na nas duże wrażenie – wagony były pięknie przeszklone co pozwalało na oglądanie niesamowitych widoków, kelnerzy serwowali napoje chłodzące (za darmo, tylko piwo było ekstra), siedzenia były bardzo wygodne.

W Ollantaytambo przesiedliśmy się do naszego autobusiku i po dwugodzinnej wycieczce znaleźliśmy się w Cusco. Potem był jeszcze ostatni obiad z naszym przewodnikiem i nasze drogi się rozeszły. Część ludzi wyruszyła na zwiedzanie jeziora Titicaca, inni polecieli do dżungli amazońskiej a my zostaliśmy jeszcze jeden dzień w Cusco by dokładnie pozbyć się pieniędzy i zamienić je na wyroby z Aplaci.

Gdyby ktoś mi zaproponował ponowną wyprawę na Inca Trail, to zgodził bym się na to bez zastanowienia. Widoki jakie widzieliśmy i wysiłek jaki przeżyliśmy jest czymś, co warto raz w życiu spróbować. Żeby wiedzieć że siedzą w nas siły z których nie zdajemy sobie sprawy. Czytającym blog bardzo polecam taką wycieczkę – pojedźcie a na pewno nie będziecie zawiedzeni. Zresztą mam nadzieję że zdjęcia pokazują jak pięknie tam było i zachęcą Was do pomyślenia czy nie warto było by przeżyć coś takiego. Kondycją fizyczną się nie martwcie – jest ciężko, ale jak nie jest się kompletnym leniem to da się to przejść. Tak jak napisałem wcześniej nie jest to tania zabawa, ale warto oszczędzać by to przeżyć. Wycieczka tak nas rozochociła że teraz marzymy o wybraniu się za rok do Torres del Paine w Patagonii i obejścia go wokół. Ale to dalekie plany i nie wiadomo co z tego wyjdzie.

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
4 nad ranem, czekamy na otwarcie checkpoint

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Checkpoint

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Wschód słońca

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Biegniemy pod górę

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Sun Gate – powinno być widać Machu Picchu, ale jest mgła

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Sun Gate – coś tam widać, ale nie wiadomo co

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Idziemy do Machu Picchu

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Pierwsze zabudowania

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Zbliżamy się do Machu Picchu

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
W końcu coś widać!

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Budka strażników

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Zdjęcie grupowe a w tle mgła

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Góry przy Machu Picchu

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Machu Picchu z budki strażników

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Budka strażników

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Góry przy Machu Picchu i rozmazane zdjęcie dzięki kropli wody na obiektywie

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Machu Picchu

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Jedna ze świątyń, ta chyba była Pumy

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Jakaś świątynia od dołu

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Machu Picchu

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Tarasy w Machu Picchu

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Mocowanie czegoś

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Idealnie wypieszczona ściana świątynii

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Dach przywiązany do budynku

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Machu Picchu

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Świątynia w której w 1 dzień wiosny słońce padało dokładnie w jedno z miejsc na skale

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Tarasy Machu Picchu

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Świątynia słońca Machu Picchu

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Ogródek w Machu Picchu – widać krzew Coca

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Elektrownia szczytowo pompowa

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Szynszyla w jednej z świątyń

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Świątynia Kondora

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Wąskie uliczki

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Machu Picchu

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Machu Picchu

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Machu Picchu

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Znowu pamiątkowe zdjęcie przy Machu Picchu

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Lama przez zaparowany obiektyw

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Machu Picchu przez zaparowany obiektyw

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Machu Picchu

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Świątynia słońca w Machu Picchu

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Machu Picchu – fragment skałek który nie zdążyli zagospodarować

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Stromo!

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Machu Picchu

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Machu Picchu

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Jakaś święta skała czy coś w tym stylu

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Górka (obiektyw odparował)

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Górki

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Machu Picchu

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Aquas Calientes

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Aguas Calientes

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Aguas Calientes

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Aguas Calientes

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Aguas Calientes – idziemy na dworzec

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Niezwykle komfortowy pociąg

Czwarty dzień Inca Trail - od Wiñay Wayna do Machu Picchu
Sprzedawca uliczny sprzedający piwo z kukurydzy (którego nie piliśmy bo podobno ma silne działanie przeczyszczające)

Marek Cyzio Opublikowane przez: