To ostatni etap przygotowywania Oriona do dziewiczego lotu w grudniu. LAS będzie w tym locie częściowo przetestowany – w odpowiednim momencie lotu uruchomią się silniczki separujące i LAS oderwie się od kapsuły by ta mogła dalej polecieć sama. Testu działania LAS w sytuacji problemu z rakietą nie przewiduje się – był on testowany osobno i tyle musi wystarczyć.
P.S. Ktoś mi tłumaczył że w budynku w którym jest „live ordnance” jest całkowity zakaz używania aparatów fotograficznych, telefonów komórkowych itp. A tu nie tylko że mamy zdjęcie, to jeszcze widać na nim dwóch facetów w lewym, dolnym rogu, którzy to wyraźnie fotografują całą operację swoimi komórkami. Cóż, pewnie telefony NASA wysyłają mało niebezpieczne fale radiowe.