NASA opracowała nowy, bardzo ciekawy proces produkcji skomplikowanych części mechanicznych. Zamiast obróbki skrawaniem, wierceniem, wytaczaniem, czy też wytłaczaniem, nowy proces opiera się o selektywne topienie materiału za pomocą lasera. Całe rozwiązanie przypomina trochę powstawanie Feniksa z popiołów – na idealnie równej powierzchni proszku laser powoduje topienie i sklejanie niewielkich jego fragmentów. Całość przykrywana jest nową warstwą proszku i proces następuje ponownie aż do momentu kiedy uda się „wydrukować” trójwymiarową część której nie dałoby się wyprodukować w żaden inny sposób. Pamiętacie „Piąty Element” z Milą Jovovich? Tak jak ją odtworzono z jednego paluszka, tak ta maszyna może stworzyć coś nowego z prochu.