SpaceNews opublikowało dziś ciekawy artykuł o Iridium. Firma jest w sporych tarapatach. Nie jest w stanie na czas spłacać zadłużenia z uwagi na opoźnienia w budowie nowej konstelacji satelitów. Start pierwszej grupy opóźnił sie do 19 września. Następny start ma byc w grudniu a potem co 60 dni. Iridium twierdzi ze SpaceX zapewnił ich ze nie bedzie żadnych opóźnień i wszystkie następne starty beda w zaplanowanych terminach.
Dodatkowym problemem jest dodatkowy ładunek jaki został zamontowany na satelitach – system automatycznego zarządzania przestrzenią powietrzna. Nazywa sie to Aerion Iridium i miało firmie przynieść $200M jednorazowego zysku. Jednak jak na razie sie na to nie zanosi – FAA nadal nie podpisało kontaktu z Aerion i firma nie ma pieniędzy. Dotyka to takze lokalnej firmy z Melbourne – Harris, która wyprodukowała te urządzenia.
Zakladajac ze SpaceX dotrzyma obietnic a Iridium nie wykryje jakichś poważniejszych problemów technicznych w pierwszej partii satelitów, firma ma szanse przetrwać. Jednak ryzyko bankructwa jest spore. Było by szkoda bo te nowe satelity maja oferować naprawdę ciekawe możliwości telefonii satelitarnej.
