Dimitry Rogozin (ten od kosmicznej trampoliny) udzielił wywiadu bardzo niezależnemj i prawdomównej agencji informacyjnej Itar-TASS w którym poinformował że ISS z technicznego punktu widzenia może spokojnie latać na orbicie do 2028 roku. Rosjanie planują wysłanie do niej dwóch modułów – jednego w okolicach 2017 roku a drugiego w 2020 roku. Oczywiście zakładając że USA i Europa przestaną się obrażać za napadanie Ukrainy. Bo jak nie, to…
No właśnie – decyzja o tym czy kontynuować używanie ISS, czy zacząć budować nową, własną stację kosmiczną musi nastąpić w najbliższym czasie – jeżeli Rosja miała by zacząć budować nową stację w 2017 roku, to trzeba już zacząć przygotowywać moduł MLM do roli pierwszego modułu nowej stacji – musi zostać on wyposażony w systemy nawigacyjne, podtrzymywania życia i tym podobne.