Jak z filmu SciFi

Dziś o mało znanym epizodzie z historii lotów kosmicznych, który to wydarzył się około 30 lat temu. Air & Space Magazine opublikował artykuł Anatoliego Zaka (autora stronny RussianSpaceWeb.com) o niezwykłej misji Sojuza T-15 jaka odbyła się w 1986 roku. Misja była niezwykła jako że w czasie jej trwania po raz pierwszy (i jak dotąd ostatni) ludzie podróżowali statkiem kosmicznym z jednej stacji kosmicznej do drugiej. A wszystko przez zapalenie prostaty. Misja Sojuza T-14 do stacji kosmicznej Salut 7 miała trwać od 2 października 1985 do końca marca 1986 i miała przygotować stację na pierwszą w historii całkowicie kobiecą misję Sojuza (T-15). W raczej małej przestrzeni Saluta 7 miało przez miesiąc mieszkać sześć osób. Jednak do tego nie doszło dzięki kosmonaucie Влaдимиp Bлaдимиpoвич Васютин który się bardzo poważnie rozchorował. To jak doszło do zapalenia prostaty nie jest jasne – niektóre ze źródeł twierdzą że Wasjutin miał problemy z prostatą jeszcze przed lotem i nawet się na nie leczył, jednak zataił to przed lekarzami wojskowymi. Inne twierdzą że Wasjutin miał inne problemy z których został wyleczony a powodem zapalenia prostaty była konstrukcja kapsuły TSK-M – na początku misji kosmonauta miał spędzać dużo czasu w tym bezzałogowym statku statku kosmicznym na siedzeniu, którego wentylacja podawała zimne powietrze wprost na męskie organy rozrodcze. Prawdy się nigdy nie dowiemy – Wasjutin zmarł w 2002 roku (na raka prostaty).

Z uwagi na chorobę Wasjutina (która się pogorszała pomimo dawek antybiotyków jakie łykał na orbicie), misja Soyuza T-14 musiała zostać skrócona. Jako że była to jedyna kapsuła załogowa przymocowana do Saluta 7, to choroba Wasjutina spowodowała że astronauta Виктор Петрович Савиных nie był w stanie pobić rekordu przebywania w kosmosie (planowano że będzie on w Salut 7 aż 282 dni). Na Salucie 7 nie pozostał nikt by pilnować stacji. Pozostały także nie dokończone eksperymenty – część z nich wojskowa, o dużym znaczeniu dla ZSRR. Do tego w arsenale pozostał ostatni Soyuz T – T-15. Nowa wersja Sojuza (TM) nie była jeszcze gotowa – jej pierwszy załogowy lot miał się odbyć pod koniec 1986 roku (a w końcu nastąpił w lutym 1987 roku). Dlatego postanowiono zmodyfikować plany. Zamiast kobiecej misji do Saluta 7, zdecydowano się zmienić parametry orbitalne nowej stacji kosmicznej Mir i wystrzelić ją tak żeby była w tej samej płaszczyźnie orbitalnej co Salut 7. Mir poleciał w kosmos 20 lutego 1986 roku. Niestety kilkanaście dni po wystrzeleniu Mira, Salut 7 zdecydował się zastrajkować. Jeden z przekaźników się zaciął i silniki korekcyjne Saluta 7 przestały się włączać.

Sojuz T-15 wystartował 13 marca i dwa dni później przycumował do stacji kosmicznej Mir. Nie odbyło się to bez problemów – przedni port Mir’a miał zainstalowany system automatycznego cumowania Kurs. A Kurs miał być instalowany w nowych Sojuzach TM. Stary Sojuz T-15 miał wyłącznie zainstalowany stary system Igła. Tylny port Mira miał system Igła, ale był on potrzebny do cumowania statków bezzałogowych Progress. W związku z czym kosmonauci Кизим Леонид Денисович oraz Влади́мир Алексе́евич Соловьёв dokonali nie lada wyczynu – użyli systemu Igła by zbliżyć się na 200 metrów do stacji a następnie wyłączyli go i sterując Sojuzem ręcznie, oblecieli stację dookoła i zacumowali do przedniego portu. Dzięki temu tylni port został wolny i mógł przyjmować Progressy. Kosmonauci przez pierwsze półtora miesiąca zajęci byli uruchamianiem nowej stacji kosmicznej – w tym czasie przyleciały na stację dwa statki Progress, które kosmonauci musieli rozpakować.

5 Maja kosmonauci wsiedli do Sojuza T-15 i wyruszyli w historyczną podróż- z jednej stacji kosmicznej do drugiej. Żeby to było możliwe, orbita Mir’a została zmodyfikowana tak że odległość między obiema stacjami wynosiła 2500 km. Dotarcie do Saluta 7 zajęło załodze cały dzień, samo cumowanie też nie należało do łatwych jako że Salut 7 pozbawiony silników manewrowych powoli się obracał. Udało się częściowo naprawić problem z silnikami – nie udało się zlikwidować awarii, ale przynajmniej przywrócono kontrolę nad stacją za pomocą przycumowanego do niej statku bezzałogowego TSK-M.

Kosmonauci przebywali na Salucie 7 aż do końca czerwca. Przed opuszczeniem stacji zapakowali oni co tylko się dało do Sojuza – udało im się nawet zmieścić gitarę. W międzyczasie Mir znowu dokonał manewrów by zbliżyć się do Saluta 7. Kosmonauci bez problemów dotarli do Mir’a (wykonując znowu ryzykowny, ręczny manewr cumowania) i przebywali tam aż do połowy lipca. W tym czasie Денисович pobił rekord przebywania w kosmosie – stał się pierwszą osobą która łącznie spędziła rok na orbicie.

Historia Apollo 13 jest znana całemu światu, a znacznie ciekawsza historia Soyuza T-15 jest jakoś mało nagłośniona. Mam nadzieję że tym postem uda mi się to troszeczkę zmienić.

Marek Cyzio Opublikowane przez: