Jednak guma do żucia

Czyli mówiąc inaczej – zamiast naprawić cokolwiek, dziś zatankowani F9 z nadzieją że może ten przeciek sam zniknie. Na razie nie wiadomo czy znikł czy nie. Ale i tak nigdzie nie lecą bo ISS (nie) cieknie albo cieknie i w sumie NASA stosuje tą samą technikę – cóż tam zakleili ale nie wiedzą czy to były wszystkie pęknięcia czy nie i muszą poobserwować ciśnienie na ISS żeby się upewnić czy leci czy nie za bardzo. Myślę że to jakaś nowa moda i w przyszłości wszystko co będzie latało w kosmos będzie miało obowiązek cieknąć choć troszkę.

Marek Cyzio Opublikowane przez: