Blue Origin ma podobno już trzy gotowe drugie stopnie plus następne trzy w produkcji. Gotowych jest także 7 osłon ładunków a ósma jest w końcowych etapach produkcji. Także silniki BE-4 (które są podobno dość poważnie zmodyfikowane w stosunku do wersji dla ULA) są już wyprodukowane i kończą testy kwalifikacyjne. Początkowo firma planuje 12 lotów rocznie ale cała linia produkcyjna gotowa jest na 24 loty. Także barka na której mają lądować New Glenn jest już prawie gotowa i ma się niedługo pojawić w Port Canaveral.
Po akcji Jeff’a Blue Origin zapowiada DWA loty w tym roku. Tak, nie przecierajcie oczu – z „może 2025” nagle zrobiło się „dwa loty w 2024”. Pierwszy stopień jest podobno tak zaprojektowany że może latać co 30 dni – wygląda na to że jak na razie chcą mieć jeden pierwszy stopień i nim latać i dopiero za jakiś czas zrobić następny.
W lot w tym roku uwierzę dopiero jak zobaczę GOTOWĄ do lotu New Glenn na platformie – taką z oboma stopniami mającymi silniki. Jak na razie to wszystko jest wielkie i ładnie pomalowane ale nadal to same zbiorniki a i te nie do końca gotowe.