Jeszcze w tym roku się okaże czy zapowiedzi Blue Origin że New Shepard poleci z ludźmi jeszcze w tym roku się spełnią. Trochę trudne gramatycznie zdanie mi wyszło ale wiecie o co mi chodzi – obiecują i kurde nic. Firma ma 3500 pracowników. Mam nadzieję że jak już ruszą z lotami to będziemy zachwyceni, bo na razie to te miliardy dolarów nie wyglądają na zbyt sensownie zainwestowane.
SpaceX też coś obiecał – że już niedługo pierwszy booster poleci 10 razy i że nie mają zamiaru na tym poprzestać, ale będą nim latali dopóki będzie zdatny do lotów.
Przy okazji dowiedzieliśmy się co spowodowało awarię 1059.6. A właściwie to się nie dowiedzieliśmy – Hans Koenigsmann powiedział że wstępną przyczyną jest uszkodzenie termiczne i na razie tyle wiadomo. Można by założyć że chodzi o grzanie atmosferyczne. Czyżby atmosfera była bardziej napompowana i spowodowało to przegrzanie czegoś zanim się włączyły silniki i zredukowały prędkość? W końcu profil lotu był praktycznie identyczny jak w poprzednich misjach. Nie mam wystarczających danych by coś wnioskować.
No i ostatnia wiadomość która wbrew pozorom jest dość niepokojąca. Elon zatweetowal że ma nadzieję że SpaceX nie zbankrutuje przygotowując do lotów te dwie platformy wiertnicze. Jak Elon o czymś żartuje to jest to zwykle poważny problem. W sumie się nie dziwię że się martwi – firma ma olbrzymie wydatki (Starlink, Starship) a przychody ostatnio mizerne – poza NASA to SpaceX praktycznie nie zarabia. Nawet wojskowe loty są rzadkie. Cywilne praktycznie zamarły. Ciekawe że SpaceX spowodował tą zapaść – obniżając ceny lotów i budując Starlink spowodował że zapotrzebowanie na geostacjonarne satelity zmalało – wszyscy czekają i patrzą co się stanie z rynkiem. I czy ma sens wydawanie setek milionów dolarów na coś co będzie działało 15 – 20 lat ale możliwe że stanie się nieprzydatne już za kilka lat i nigdy się nie zwróci. Ofiara własnego sukcesu…
P.S. Dla tych którzy nie wiedzą – jestem w PL. Dlatego aktualizacje są rzadkie.