Huragan Joaquin gwałtownie rośnie na sile – wczoraj wieczorem był już kategorii trzeciej a dziś rano wszyscy się spodziewają że osiągnie kategorię czwartą. Bahamy mają spory problem, bo nie tylko że mają potężny huragan, to jeszcze jest on praktycznie stacjonarny. Zniszczenia będą olbrzymie.
Nadal nie wiadomo co zrobi Joaquin w sobotę – modele się bardzo różnią swoimi przewidywaniami:
Jak widać rożne modele przewidują od uderzenia w wybrzeże Georgii, aż do ominięcia USA i ucieczki na Atlantyk. Co będzie dowiemy się za kilka dni. Miejmy nadzieję że europejski model (BAMD) ma rację i huragan pójdzie na Atlantyk omijając USA…