Za 10 dni będzie rocznica startu czwartej misji X-37B. Misja OTV-4 wystartowała z CCAFS 20 maja 2015 roku (zdjęcie powyżej jest właśnie z tego startu). To czwarta misja X-37B i druga misja drugiego orbitera (Boeing wyprodukował dwa X-37B które latają w kosmos na zmianę). W odróżnieniu od poprzednich misji, kiedy to USAF nie mówiło nic o celach, w przypadku OTV-4 ujawniono kilka drobiazgów. Np. to że na pokładzie jest eksperyment NASA z serii METIS. Polega on na wystawieniu próbek ponad 100 różnych materiałów na bezpośrednie działanie próżni przez co najmniej 200 dni. Jest też także prototyp silnika korzystającego z efektu Hall’a a wyprodukowanego przez Aerojet Rockedyne. Silniki takie będą służyły do manewrowania satelitów AEHF, więc ważne jest dokładne przetestowanie zanim polecą one w kosmos na stałe. Jednak te dwa eksperymenty to tylko kropla w morzu tego co pewnie poleciało wraz z czwartą misją X-37B. Nie wiadomo także co latało w czasie pierwszych trzech misji.
Aviation Week kilka dni temu opublikował ciekawy artykuł o tym jak to redaktorzy tej gazety odkryli w 1976 roku prawdziwy cel satelity znanego pod kryptonimem KH-11 Keenan. Jednak gazeta zapytała się najpierw wojska czy mogą to wydrukować. Oczywiście wojsko było przeciw, ale miało ku temu dobre powody – Rosja nie wiedziała że to satelita szpiegowski i jak przelatywał nad ciekawymi obiektami, to nie zamykano silosów, nie chowano samolotów i okrętów podwodnych do hangarów itp. W związku z czym Aviation Week wstrzymał się od publikacji swoich odkryć. Aż do czasu kiedy jeden z inżynierów pracujących nad KH-11 nie sprzedał ZSRR informacji o satelicie za marne $3000. Podejrzewam że obecnie mamy podobną sytuację – osoby będące głęboko w temacie dobrze wiedzą co X-37B robi, ale nie ujawniają tego (choć teoretycznie mogły by bo chroni je wolność prasy) właśnie dlatego że kraj, który jest celem tego pojazdu nadal nie zorientował się jakie jest jego prawdziwe przeznaczenie. W końcu od początku programu minęło już ponad 6 lat – utrzymanie czegoś tak dużego jak X-37B w tajemnicy przez tyle lat jest wielkim osiągnięciem wojska. Na szczęście ja nie mam podobnego dylematu – nie mam pojęcia co X-37B wyprawia na orbicie a wszelkie teorie jakie mam na ten temat nie pasują zupełnie do faktów. Drogą dedukcji można założyć że X-37B nie jest bronią ofensywną – bardziej by się opłacało wysłanie takiej na osobnym satelicie, który pozostaje na orbicie przez wiele lat. Poprzednia misja X-37B trwająca prawie dwa lata pokazała że X-37B musi dostarczać bardzo ważne dane skoro zdecydowano się ją wydłużyć ją do granic możliwości pojazdu. Po tej misji chodziły słuchy że pas do lądowania w Vandenberg został idealnie wygładzony – istniały obawy że guma z której zbudowane są koła X-37B może być sparciała po prawie dwóch latach w kosmosie i pojazd rozbije się przy lądowaniu. Ten mały fragment informacji jest bardzo zastanawiający, szczególnie w świetle doniesień że OTV-4 wyląduje w KSC na SLF. Powierzchnia SLF jest jak tarka (by lepiej odprowadzać wodę). W związku z czym mamy kilka możliwości – albo misja OTV-4 będzie znacznie krótsza, albo wyląduje on w Vandenberg, albo czeka nas wygładzanie pasa SLF albo problem gumy został rozwiązany.