Supermodelka Karlie Kloss i jej sesja zdjęciowa w siedzibie SpaceX. Karlie nie jest w moim typie, ale za to na zdjęciach można zobaczyć kilka ciekawych rzeczy:
1. Nowy łącznik między pierwszym a drugim stopniem Falcona 9
2. Ciuch za prawie $3000 (ludzi porąbało…)
3. Jakiś stary silnik Merlin (nowe są czarne)
4. Zbliżenie na łącznik pierwszego i drugiego stopnia z obowiązkową, amerykańską flagą
4. Kawałek bezzałogowego Dragona a w tle całe skupisko zbiorników dla Falcona 9.
5. Konsolę w centrum sterowania SpaceX (firmy nie stać na 27″ monitory?)
6. Komorę do testowania interferencji elektromagnetycznej, a w niej jakiś tajemniczy obiekt
No i oczywiście nieodłączny filmik pokazujący jak modelka się wygina i wypina przy rakietach i ich komponentach.