Kłopotliwy sukces

Jak informuje Space News, USAF przyzna ULA kontrakt bez przetargu na dwa starty rakiety Delta IV Heavy. Mają się one odbyć między 2020 a 2023 rokiem a rakieta wyniesie na orbitę satelity szpiegowskie dla NRO. Z jednej strony to wspaniała wiadomość dla ULA – nie trzeba konkurować w jakichś głupich przetargach z firmami które pewnie stosują dumpingowe ceny – można zażądać sporej kwoty żeby na pewno się opłaciło a i tak się ją dostanie. Z drugiej strony jednak ULA próbuje się pozbyć Delta IV tak szybko jak to tylko możliwe – rakieta jest kosztowna w produkcji, starty są także kosztowne (ciekły wodór!), utrzymanie platformy i infrastruktury też jest bardzo kosztowne (olbrzymia HIF + wielka wieża startowa + infrastruktura ciekłego wodoru) a niewielka częstotliwość startów rakiety powoduje że wszelkie koszty stałe stanowią znaczący fragment ceny każdego startu.

Ciekawostką jest to że SpaceX nawet nie próbuje walczyć o te kontrakty – przedstawiciel firmy powiedział że SpaceX nie jest w stanie spełnić wymagań USAF na te loty w wymaganym terminie. Firmie na pewno nie pomogły wieloletnie opóźnienia w budowie Falcona Heavy. Do tego wymagana jest pionowa integracja ładunku, czego FH nie będzie oferował przez jeszcze wiele lat (nie wiadomo czy kiedykolwiek). W ten sposób firmie przejdzie koło nosa co najmniej $700M (na tyle szacowana jest cena tych dwóch startów).

Deltą IV Heavy polecą satelity znane jako NROL-82 i NROL-91.

Marek Cyzio Opublikowane przez: