Komentarze Amazońskie

Czyli oczywiście tweeter eksplodował po ujawnieniu kontraktów. Co się mówi?

Przede wszystkim że tak olbrzymi zastrzyk kasy dla konkurencji SpaceX może ciekawie skomplikować rynek. Np. ULA prawie na pewno będzie musiała znacznie przyspieszyć prace nad odzyskiem BE-4, bo po prostu nie będą w stanie wypełnić zobowiązań przy tym ile mogą dostać silników od Blue Origin. BO ma bardzo niekorzystny kontrakt – sprzedają silniki poniżej kosztów i nie opłaca im się dostarczać niczego poza minimum do którego się zobowiązali.

Dla Ariane 6 to także ból głowy – rakieta, system produkcyjny i platforma nie została zaprojektowane na takie tempo lotów. Trzeba będzie zwiększyć produkcje, dokonać zmian w harmonogramach itp. Docelowo spowoduje to znaczący spadek ceny lotu co będzie dobre dla wszystkich ale najpierw trzeba zainwestować.

BO z jednej strony jest wielkim przegranym (tylko 15 lotów) ale z drugiej strony jest wielkim wygranym – większość kosztu rakiety to silniki a zarówno New Glenn jak i Vulcan używają BE-4. Większa produkcja BE-4 oznacza mniejsze koszty jednostkowe. Do tego ULA będzie musiała podzielić się zyskiem. I kto wie, może przy takim tempie produkcji koszt jednostkowy spadnie na tyle by dało się zarobić na silnikach dla ULA?

Największym pytaniem jest czy płacąc 3x więcej za 1 kg masy na orbitę, Kuiper będzie opłacalny? Co najmniej 3x – ten mnożnik zakłada ze SpaceX zbuduje Starlink wyłącznie Falconem 9. W momencie gdy zacznie latać Starship, to będzie pewnie 30x.

Amazon wykupił praktycznie wszystkie wolne sloty na loty dużych rakiet na całym świecie (poza SpaceX i japońskim H3) do 2029. Można założyć że teraz wszystkie nowe komercyjne kontrakty będą podpisywane przez SpaceX z jakimiś pojedynczymi lotami H3 czy hinduskiego GSLV.

ArsTechnica uważa że ten kontrakt to wielki cios dla „małych” rakiet – nadzieją inwestorów było że te rakiety będą brały udział w budowie megakonstelacji a tu jak na razie nie widać tego. O ile pamietam to nie miało to tak być – te małe rakiety miały być używane wyłącznie do wystrzeliwania prototypów (jak ta RS3) albo do awaryjnego uzupełniania konstelacji jak potrzeba wysłać 1-2 nowe satelity (jak Virgin Orbital). I to się nie zmieniło a wręcz przeciwnie – zapotrzebowanie na takie loty będzie rosło wraz z budową OneWeb i Kuiper. Tyle że oznacza to większe zapotrzebowanie dopiero w okolicach 2025-2030.

Jak nie patrzyć to ten kontrakt pokazuje że rakiety stają się bardzo dobrą inwestycją. Po kilku suchych latach kiedy zapotrzebowanie na loty orbitalne było bardzo niewielkie, nagle jest odwrotnie i zapotrzebowanie przekracza podaż. Teraz tylko trzeba mieć nadzieję że Vulcan, Ariane 6 i New Glenn w końcu zaczną latać.

Aha, zapomniałem – szacuje się że cały ten kontrakt jest warty minimum 10 miliardów dolarów.

No i dodatkowe nowości – Vulcan za jednym zamachem wyniesie na orbitę 45 satelitów a New Glenn 61.

Marek Cyzio Opublikowane przez: