Start Atlas V widziany z Playalinda Beach (zdjęcie własne) |
Lockheed Martin Commercial Launch Services (firma zajmująca się sprzedażą lotów Atlasa V na rynku komercyjnym – ULA obsługuje tylko rząd) udało się podpisać kontrakt na wystrzelenie w kosmos satelity EchoStar XIX. Satelita jest spory (waży ponad 6 ton) – nie ma za wiele rakiet które takiego satelitę są w stanie wynieść w kosmos. A najnowsze problemy z rosyjskim Protonem powodują że operatorzy satelitów wolą zapłacić więcej i nie ryzykować utraty swojego „ptaszka”.
P.S. Chyba zapomniałem napisać co było przyczyną ostatniej awarii Protona, ale pewnie wiecie to bez pisania. Tak, tak, bałagan. Okazuje się że turbopompa silnika ostatniego stopnia Protona była źle zaprojektowana – wymagania na jakość materiału z jakiego jest robiona były zbyt niskie. Odkryto to wiele, wiele lat temu podczas testów i od tego czasu inżynierowie wiedzieli że trzeba robić ją z bardziej wytrzymałego materiału. Niestety tej zmiany nikt nie wprowadził do dokumentacji. No i z czasem starzy inżynierowie poszli na emeryturę, a managerowie zaczęli się dopytywać dlaczego korzysta się z drogiego materiału, jeżeli projekt wymaga znacznie tańszego i gorszego. Młodzi inżynierowie nie wiedzieli dlaczego, więc zaczęto budować te pompy z materiału o takich właściwościach jak w specyfikacji. Efekt końcowy jest znany…
P.P.S. Rosjanie ujawnili że ten problem (niewłaściwy materiał i złe wyważenie turbopompy) był przyczyną dwóch innych awarii Protona, które wcześniej przypisywano innym przyczynom. Okazuje się także że w wielu innych misjach Protona „mało brakowało” żeby ta awaria nie spowodowała utraty misji. Wszystko to odkryto po ponownym przeanalizowaniu danych telemetrycznych z ponad 400 misji tej rakiety.