Space News donosi że dziś oficjalnie podpisano dokumenty zamykające program Constellation. Dla nie znających historii – program Constellation był zapoczątkowany przez George W. Busha – jego celem było wysłanie ludzi na Marsa. Program zakładał powstanie dwóch rakiet – Ares I i Ares V oraz statku kosmicznego Orion wraz z całym niezbędnym bałaganem wokół (nowa infrastruktura, nowe silniki, nowe systemy bezpieczeństwa i nawigacji itp.). Program był od początku skazany na porażkę – administracja Busha nigdy nie przydzieliła wystarczającej ilości pieniędzy na osiągnięcie zamierzonych celów tego programu w realistycznym czasie. Po zmianie prezydenta, Obama zdecydował się najpierw obciąć fundusze jeszcze bardziej, a gdy NASA narzekała że z tak ograniczoną ilością pieniędzy nie jest w stanie wysłać ludzi nawet na orbitę do 2016 roku, Obama zdecydował się całkowicie zlikwidować finansowanie tego projektu. Kongres mu w tym dość intensywnie przeszkadzał i przez ponad rok trwały prace, pomimo że wiadomo było że program jest martwy.
Z programu Constellation ocalały:
– silnik J2-X który ma napędzać wyższe stopnie rakiet NASA
– poważnie uproszczony pojazd kosmiczny Orion, który pod nazwą MPCV będzie dalej rozwijany
– najprawdopodobniej także Ares V, który pod nazwą SLS będzie rozwijany (wbrew Obamie!). SLS oficjalnie oznacza „Space Launch System”, ale wiele osób uważa że nazwa pochodzi od „Senate Launch System”.
Ares I wydawałby się martwy, ale wygląda na to że jednak przeżyje pod nazwą Liberty Rocket.
Poniżej ładna reklamówka Ares I:
I jeszcze taki mały drobiazg na samym dole – na L2 NASASpaceFlight.com pojawiło się nagranie krótkiego przemówienia wygłoszonego przez Mike Leinbach, w którym przeprasza on pracowników NASA w imieniu rządu USA za to że po raz pierwszy w historii NASA nie ma ona jasnego celu.