Nie linkuję źródła, bo wszyscy o tym piszą. Władimir Putin rozwiązał rosyjską agencję kosmiczną Roskosmos. Rozkosmos kończy swoją działalność jako agencja federacji rosyjskiej. Warto przypomnieć krótką, acz burzliwą historię tej agencji. Powstała ona dopiero w 1992 roku dekretem prezydenta Jelcyna. Początkowo agencja była marginalizowana – decyzje nadal podejmowały biura projektowe, jak za czasów komunizmu. Roskosmos koncentrował się na wystrzeliwaniu satelitów komercyjnych oraz na kosmicznej turystyce. Sytuacja agencji poprawiła się w 2006 roku, kiedy to rosyjski parlament w końcu zaczął przyznawać jej jakieś konkretne pieniądze. Jednak gdzie są pieniądze, tam też pojawia się korupcja. W 2013 roku ogłoszono reorganizację i renacjonalizację agencji mającą na celu ukrócenie korupcji i marnotrawstwa pieniędzy, Ale jak czytelnicy wiedzą z różnych artykułów na temat rosyjskiego przemysłu kosmicznego, niewiele to pomogło. No i Putin w końcu się wkurzył i oficjalnie rozwiązał Roskosmos. Jednak 1 stycznia pojawi się nowy Roskosmos – nie jako agencja, ale jako firma będąca w 100% własnością państwa. Nie wiadomo czy ten ruch ma na celu ukrócenie korupcji, czy raczej jej usankcjonowanie.
Problemem Roskosmosu jest on sam a także zmiany na rynku spowodowane przez SpaceX. Lukratywny rynek wystrzeliwania satelitów komercyjnych, który obecnie jest obsługiwany za pomocą rakiety Proton, zaczyna się gwałtownie kurczyć. Zamówienia na starty za kilka lat praktycznie zanikły – częściowo dzięki konkurencji SpaceX, a częściowo dzięki wielokrotnym awariom Protona.
Jestem bardzo ciekaw jak potoczą się dalej losy rosyjskiego przemysłu kosmicznego – budowa kosmodromu w Pletsku, rozwój rakiety Angara, budowa następcy Soyuza itp.