W nocy udało się lądowanie na Księżycu. Blue Ghost firmy Firefly Aerospace wylądował raczej bezproblemowo. Lądownik wystartował 15 stycznia na F9 wraz z japońskim lądownikiem Resilience który nadal krąży wokół Księżyca (lądowanie planowane jest dopiero gdzieś w kwietniu).
Po drodze na Księżyc jest także następny lądownik – IM-2 który ma lądować już 6 marca. Jak to lądowanie się uda to będzie można mówić że powierzchnia księżyca stała się dostępna dla komercyjnych ładunków. W sumie ciekawe czy będzie zapotrzebowanie na dostarczanie ładunków na księżyc ze strony firm prywatnych. Na razie jedyny model biznesowy jaki widzę to testy urządzeń które zaproponuje się kiedyś NASA czy ESA.
Wielkim przegranym jest w tym momencie Blue Origin – Księżyc jest jednym z głównych planów firmy a nieustanne opóźnienia New Glenn spowodowały że prawdopodobnie dotarcie BO na naszego satelitę nie będzie niczym niezwykłym. W tym roku to nierealne a 2026 wygląda też bardzo ambitnie.
