Jednym z ciekawych pytań związanych z potencjalnym lądowaniem Falcona 9 na Launch Complex 1 jest potencjalna ewakuacja pewnych fragmentów Space Coast. Rakieta będzie miała dużą prędkość poziomą i dopiero ostatnie uruchomienie silników na kilkanaście sekund przed lądowaniem zmieni jej trajektorię. Zakładając że silniki zawiodą i że trzeba będzie amputować rakietę, potencjalne pole odłamków będzie na południowy zachód do LX-1. Patrząc na Wikipedię okazuje się że na trasie tychże mamy lotnisko, bunkry z materiałami wybuchowymi, nowo powstałą Eastern Processing Facility oraz moje muzeum. A trochę dalej mamy wielkie zbiorniki z benzyną w porcie, pasażerskie terminale (które w nocy na szczęście będą puste) i most na drodze 528.
Huk nie wydaje się być problemem – symulacje SpaceX wskazują na to że na lądzie huk będzie znacznie mniejszy niż w czasie lądowania promu kosmicznego. A w okolicach mojego domu naddźwiękowy strzał nie powinien nawet obudzić ludzi. Oczywiście symulacje to jedno a rzeczywistość to drugie i w zależności od pogody huk może być mniejszy lub większy. Jednak nie wydaje się on żadnym problemem.
Warto zauważyć że symulacja powyżej została wykonana dla wersji rakiety z mniejszym ciągiem. Nowy F9 będzie hamował później – rozkład fal ciśnienia się zmieni, przesuną się one bliżej lądu + wzrośnie maksymalne ciśnienie.
Nie jest jasne w którym kierunku poleci Falcon 9 z satelitami Orbcomm-2 – od tego zależy końcowy rozkład fali uderzeniowej.