National Hurricane Center co trzy godziny uruchamia swoje superkomputery które pracowicie symulują atmosferę i liczą co i jak. NHC używa wielu modeli atmosfery a do tego te najważniejsze są uruchamiane wielokrotnie z różnymi parametrami. Ich wynikiem są prognozy – wiatru i opadów. I niestety z każdą symualcją huragan Matthew zbliża się coraz bardziej do Cape Canaveral. Co gorsza modele nie przewidują jakiejś poważnej utraty siły tego huraganu – w momencie gdy tu dotrze (piątek nad ranem), bedzie on na granicy CAT 3 i CAT 4. To bardzo zła wiadomość – nowe budynki zostały zaprojektowane tak by wytrzymać CAT 3. Stare nawet tego nie wytrzymają a w Cape Canaveral wiekszosc budynków to właśnie stare domy z lat 50’tych i 60’tych. Jeżeli huragan uderzy w Space Coast to bedzie potężna demolka. Podobnie z bazą – wiekszosc budynków nie wytrzyma CAT 4 – kilkanaście lat temu(2004) VAB miała poważne uszkodzenia po przejściu huraganu CAT 2. Energia wiatru rośnie wykładniczo z każda kategoria i CAT 4 ma szanse dokładnie oskórowac VAB. Podejrzewam ze hangary SpaceX były podobnie projektowane i CAT 4 moze spowodować poważne uszkodzenia strukturalne. Dla czytelników mieszkających bliżej Niemiec i chcących poczuć jaka to jest siła – wybierzcie sie na autostradę, rozpędźcie samochód do 250 km/h i wystawcie rękę przez okno. Albo lepiej kawałek blachy. Siły jakie bedą działały na budynki pod wpływem wiatru o tej prędkości (w porywach bedzie silniejszy) bedą niewiarygodne. No i nie należy zapominać o tornadach, które są bardzo częste w czasie huraganu i które powodują najwiecej zniszczeń.
Mam przypuszczenia ze każą mi sie ewakuować, ale gdyby nie to przygotowałem sie wczoraj na ten huragan:
Tak, mam czipsy, 12 butelek Beck’s Octoberest, jakieś batony energetyczne, trochę Coca Cola, galon wody (do celów higienicznych!) i latarkę. Myśle ze w razie gdyby przez dwa-trzy dni drogi były nieprzejezdne i trzeba było sie żywic zapasami to 12 piw + to co mam juz w lodowce powinno wystarczyć.