Maven się popsuł

I nie chodzi o popularne narzędzie do zarządzania pakietami ale o marsjańskiego satelitę. Maven poleciał na Marsa w 2013 roku i misa pierwotnie była zaplanowana na jeden rok ale po jej zakończeniu zmieniono orbitę satelity co pozwoliło na oszczędności paliwa i wydłużenie czasu całej misji do 9.5 roku. Paliwo miało się skończyć satelicie we wrześniu zeszłego roku ale jednak były jakieś zapasy bo działał aż do 9 grudnia 2025. Jednak właśnie 9 grudnia nie udało się ponownie nawiązać z nim kontaktu po tym jak schował się za Marsa.

Strata jest dość bolesna bo Maven służył jako główny przekaźnik komunikacyjny między Curiosity i Perseverance a Deep Space Network. Na szczęście jest nadal Mars Reconnaissance Orbiter który także służy do komunikacji z łazikami. MRO ma już dwadzieścia lat i jego czas życia też jest blisko końca. Poza nim jest także Mars Odyssey który krąży wokół Marsa od 24 lat. Jest także satelita ESA i satelita UAE no i oczywiście chiński satelita i łazik.

NASA planuje wysłanie na Marsa nowego satelity komunikacyjnego pod koniec 2028 ale jak na razie nawet nie rozpisano kontraktu na jego budowę. W międzyczasie trzeba będzie jakoś obsłużyć komunikację tymi dwoma antykami albo prosić Europę o pomoc.

Marek Cyzio Opublikowane przez: