Mieszkańcy McGregor, TX mają już dość ryczących silników. Miasto dziś uchwaliło nowe prawo ograniczające możliwości testowania przez SpaceX. Największym problemem dla firmy jest zakaz wystrzeliwania czegokolwiek w powietrze. Nawet na kilka metrów do góry. Oznacza to ze SpaceX będzie musiał przenieść miejsce testów załogowego Dragona. Prawo zakazuje także wykonywania testów w pewnych godzinach oraz w określone dni (święta) i wyznacza opłaty za testy o rożnej głośności. Od $5000 za cichy test do $50000 za głośny test. Oczywiście są też kary. Jak na razie śmiesznie małe jak dla firmy rozmiarów SpaceX ale podejrzewam że jakby firma nagminnie łamała to prawo to kary skoczą do wartości bolesnych nawet dla SpaceX.
I co teraz? Czy SpaceX przeniesie testy silników do Cape Canaveral wzorując się na Blue Origin? W bazie nikt by sie nie czepiał głośnych testów.