Wygląda na to że naukowcy osiągnęli holy grail – wyprodukowali metaliczny wodór. Podejrzewa się że jest on metastabilny – po jego wyprodukowaniu (co wymaga olbrzymich ciśnień), metaliczny wodór pozostaje metaliczny przy znacznie niższych ciśnieniach i znacznie wyższych temperaturach niż potrzebne do jego wyprodukowania.
Jeżeli metaliczny wodór pozostaje ciałem stałym przy relatywnie niewielkich ciśnieniach (co podejrzewają naukowcy), to będzie to przełom w technice rakietowej porównywalny z pierwszym użyciem paliwa ciekłego. Największym problemem ciekłego wodoru jest jego niewielka gęstość, wymagająca olbrzymich zbiorników. Metaliczny (stały) wodór ma znacznie większą gęstość, co pozwalało by na budowanie rakiet z mniejszymi zbiornikami paliwa. Zbudowanie SSTO z wykorzystaniem metalicznego wodoru było by znacznie łatwiejsze. Może się doczekamy czasów kiedy „rakieta hybrydowa” będzie oznaczała rakietę napędzaną stałym wodorem i ciekłym tlenem a nie gumą i podtlenkiem azotu.