Z tego co czytam wyglada na to że jak na razie flota SpaceX miała jedynie za zadanie złapanie rakiety żeby nie podryfowała w jakieś nieodpowiednie miejsce – np. na kanał prowadzący do portu. Albo na plażę. Na razie nie ma zgody na ściągnięcie rakiety do portu. Ten może nie być zachwycony taką operacją – szanse na jakiś wyciek kerozyny są spore a koszty posprzątania w porcie duże. Większy wyciek mógłby spowodować komplikacje dla statków pasażerskich + zdjęcia ptaków czy delfinów ubabranych w kerozynę były by katastrofą PR dla portu (SpaceX też). Dlatego podejrzewam że zanim SpaceX ściągnie rakietę, to port będzie wymagał zaaprobowania planu – takiego porządnego który zajmie pewnie jakiś czas żeby go przygotować. Nie ma zagrożenia życia więc nie widzę powodu do pośpiechu – wartość moczonej rakiety jest minimalna a potencjalne koszty w wypadku jakby coś nie poszło zgodnie z planem spore.