Nadmuchują balona

Na NASA TV trwa właśnie relacja z nadmuchiwaniu modułu BEAM. Jest ona równie ekscytująca jak relacja na żywo z zawodów gry w szachy. A moze nawet mniej. Dlatego nie wstawiam linka – nie będę męczył czytelników.

 

Edycja – nadmuchiwanie odłożone do jutra. Dziś wpuścili troszkę powietrza do środka a balon zamiast się nadmuchać, naprężył się i nic. Ciśnienie w środku powyżej granicy bezpieczeństwa – nie wiadomo czy coś z tego nadmuchiwania będzie. Pewnie się zastanawiacie o co chodzi? Problem jest taki że jak się BEAM zbyt gwałtownie rozłoży, to może się albo sam rozerwać, albo (co gorsze) uszkodzić śluzę do której jest przymocowany. W najgorszym wypadku może to spowodować dekompresję całej ISS i konieczność jej opuszczenia. Dlatego właśnie BEAM ma zamocowane pasy tkaniny, które mają się powoli podrzeć w czasie nadmuchiwania zmniejszając gwałtowność tego procesu. Problem w tym że zgodnie z wcześniejszymi testami przy obecnym ciśnieniu w środku, moduł powinien się już rozpocząć rozkładać i drzeć te taśmy. A on się nie rozkłada – coś się zatarło. To nic dobrego – zwiększając ciśnienie dało by się go rozłożyć, ale nastąpiło by to zbyt gwałtownie a tego nikt nie chce. Więc wstrzymano proces do jutra. Oczywiście istnieje możliwość że do jutra to co się tam zatarło, się w końcu ruszy i  BEAM się trochę sam rozłoży. Miejmy nadzieję że to nastąpi, bo nie wiem co innego można zrobić. Wysłać astronautę żeby postukał w moduł młotkiem?

Marek Cyzio Opublikowane przez: