Chyba najbardziej znana europejska firma próbująca skopiować sukces RocketLab. W sumie dość ciekawe założenia – zbiorniki ze stali, silnik napędzany kerozyną, ale w cyklu „oxygen rich” – jak RD-180 czy BE-4, ciąg 100 kN. 9 silników w pierwszym stopniu i jeden zoptymalizowany do pracy w próżni w drugim stopniu. Do tego dodatkowy, „trzeci” stopień z możliwością wielu uruchomień o niesprecyzowanej konstrukcji i paliwie.
Trudno powiedzieć czy osiągną sukces, opanowanie cyklu „oxygen rich” nie jest łatwe o czym boleśnie przekonał się Blue Origin a i SpaceX też miał sporo problemów z Raptorami (które są zarówno „fuel rich” jak i „oxygen rich” w zależności z której strony się patrzy).