NASA ma niezłą zagwozdkę

Huragan nadchodzi. Albo i nie. Gdzie pójdzie będzie wiadomo najwcześniej w niedzielę – to jaką sobie trasę obierze zależy od tego w którym miejscu pojawi się przewidywany przez modele niż. ECMWF przewiduje że będzie on bardziej na północny wschód co spowoduje wcześniejsze zakręcenie huraganu i bezpośrednie uderzenie na Florydę. GFS uważa że niż pojawi się bardziej na południowy zachód co spowoduje że huragan wejdzie na zatokę Meksykańską i uderzy gdzieś pomiędzy Luizjaną a Florydą.

Problem w tym że NASA musi w piątek a najpóźniej w sobotę podjąć decyzję czy chować pomarańczowego potwora do stodoły. Rozsądek nakazuje nie ryzykowanie i rozpoczęcie operacji transportu najpóźniej w poniedziałek w nocy – najnowszy ECMWF przewiduje że zacznie już wiać mocniej w okolicach wtorku a w środę będziemy mieli już pełen huragan. GFS nadal uparcie twierdzi że huragan ominie Florydę.

Zakładam że NASA nie będzie ryzykowała miliardami dolarów i rakieta wróci do VAB a to oznacza że 27 września jest nierealny.

Marek Cyzio Opublikowane przez: