NASA pokochała Blue Origin

W sumie to nie tyle pokochała co dodała New Glenn do listy swoich zaaprobowanych rakiet. Oznacza to że projektując przyszłe misje, NASA może je budować tak by wymagały objętości osłony ładunku i udźwigu New Glenn. Wyobraźcie sobie że New Glenn byłby dostępny gdy projektowano JWST – można by go zrobić znacznie prostszym w konstrukcji, bo nie musiał by się tak bardzo składać jak musi obecnie by wejść w osłonę ładunku Ariane 5. Mógłby by być także sporo cięższy co znacząco ułatwiło by jego konstrukcję.

Ciekawe kiedy NASA zaaprobuje SpaceXowy Starship? Bo udźwig i objętość jaką ta rakieta ma móc wynieść na orbitę przekracza ponad dwukrotnie możliwości New Glenn. Ile ciekawych misji można będzie zaplanować gdy Starship stanie się dostępny…

Marek Cyzio Opublikowane przez: