Wygląda na zrobione wczoraj po południu – Falcon 9 na platformie. Jak widać test statyczny był zrobiony z zamontowanym ładunkiem – to nowość, jak do tej pory testy odbywały się bez ładunku. Taka konfiguracja spowodowana jest najprawdopodobniej kompresją harmonogramu oraz tym że pewne niezbędne czynności naprawcze czy też weryfikacyjne można było wykonać na rakiecie z już zamontowanym ładunkiem. W połączeniu z informacją o opóźnieniu Falcona HEavy oraz o problemach CRS-8 związanych z brakiem zapasowych silników uważam że całe to opóźnienie związane było z jakąś zmianą konstrukcyjną w silniku Merlin. SpaceX po odzyskaniu ich oraz teście statycznym (który zakończono przedwcześnie właśnie z uwagi na problem z jednym z silników) musiał odkryć jakiś problem, który należało poprawić zanim F9 poleci znowu. Poprawianie tego problemu pewnie zatrzymało produkcję silników na tyle długo że obecnie firma ma pełno rakiet i brakuje jej silników do nich. To moja teoria i nie jest ona potwierdzona żadnymi plotkami, więc proszę ją nie brać za poważnie. Jednak wszystkie fakty się ładnie składają do kupy.
Edycja – na Flickr’ze pojawiło się więcej zdjęć – warto zobaczyć bo są bardzo ciekawe!