ULA powoli zużywa pozostałe Atlas V – poza tym egzemplarzem zostało jeszcze pięć sztuk dla Amazona (Kuiper) i sześć dla Boeinga (Starliner). Właśnie – a propos Starlinera to dowiedziałem się że teoretycznie istnieje możliwość przerobienia tych Atlas V (oryginalnie konfiguracja N22) na coś co można by sprzedać (522). Trzeba by nowe interstage i nowe osłony ładunku + trzeba by znaleźć klientów na tą raczej dziwną wersję (tylko dwa SRB ale za to dwa silniki RL-10 w drugim stopniu), która nigdy nie leciała wcześniej. Zachodzi pytanie czy podwykonawcy produkujący te elementy nadal mają narzędzia / formy itp. niezbędne do wznowienia produkcji, jakie były by tego koszty i czy całe przedsięwzięcie się opłaca. Taka wersja Atlas V ma około 13 ton udźwigu na LEO i co gorsza nie nadaje się za bardzo na wysyłanie czegokolwiek na bardziej energetyczne orbity z uwagi na zbyt duży ciąg drugiego stopnia (a co za tym idzie przeciążenia). Możliwe że dało by się użyć tej wersji do wysyłania satelitów Kuiper – normalnie lecą one wersją 551 która ma udźwig ponad 18 ton na LEO, więc pewnie można by zmniejszyć ilość satelitów lecących każdym lotem i w ten sposób wykorzystać te pozostałe egzemplarze. Ale znowu zachodzi pytanie czy to się opłaca i czy nie jest taniej kupić następne loty F9.