Znane i szanowane czasopismo Nature opublikowało artykuł krytykujący pomysł NASA ze złapaniem asteroida i ściągnięciem go na orbitę okołoksiężycową. Wnioski są bardzo proste – celem NASA jest lot na Marsa, a dwa najtrudniejsze elementy takiej wycieczki to ilość czasu jaki astronauci muszą spędzić w kosmosie oraz ilość energii jaką trzeba użyć żeby tam dolecieć. Poniższy obrazek pokazuje to lepiej:
Oryginalny pomysł NASA z tym żeby astronauci polecieli na jakiś asteroid zanim polecą na Marsa ma sens – takie wycieczki byłyby coraz trudniejsze z obu punktów widzenia – ilości energii i czasu. Problem w tym że jest to bardzo kosztowne, więc NASA wymyśliła tańsze rozwiązane ze ściągnięciem asteroida na orbitę okołoksiężycową i wysłaniem tam astronautów. Zapominając że celem nie było zbadanie asteroidy ale opracowanie technik długotrwałych, wysokoenergetycznych lotów kosmicznych. Jak widać na obrazu powyżej nasze dotychczasowe doświadczenia zarówno z ilością energii (lot na Księżyc) jak i czasem przebywania w kosmosie (ISS) są dalekie do tego, co potrzebne jest by polecieć na Marsa. Teoretycznie (w sensie ilości energii) jesteśmy w stanie wysłać ludzi na wycieczkę dookoła Marsa, ale praktycznie to nikt jeszcze w kosmosie nie spędził na raz prawie dwóch lat i nie wiadomo czy jest to możliwe.
