Pojawiły się świeże informacje o wczorajszym tweecie Trumpa i planach NASA i wyglada na to że nie ma najmniejszych szans na jakikolwiek lot na księżyc w 2024 roku. Przede wszystkim dlatego że kongres w życiu nie da NASA tych dodatkowych pieniędzy. Dlaczego? Bo plan Trumpa zakłada zabranie tych 1.6 miliarda z funduszu stypendiów dla dzieci z biednych rodzin. Na to kongres się nie zgodzi i to nie tylko demokraci (którzy mają większość) ale pewnie także sporo republikanów. Po drugie nieoficjalnie ludzie z NASA mówią że te 1.6 miliarda to za mało żeby nawet rozpocząć jakiekolwiek prace i praktycznie to jedyne co można za te pieniądze osiągnąć to niewielkie przyspieszenie terminu lotu pierwszego SLS’a, troszkę większe przyspieszenie daty lotu drugiego i zdecydowane przyspieszenie daty lotu trzeciego. Ale na coś więcej niż załogowy lot wokoło Księżyca pieniędzy nie wystarczy.
Mówiąc inaczej – jedyna nadzieja w Musku. Bezos nas na orbitę nie wyniesie a co dopiero na Księżyc. Trzymajmy kciuki żeby plany Elona okazały się realne. Właśnie – a propos planów Elona – na FB (grupa SpaceX) pokazują się regularnie zdjęcia postępów prac nad orbitalną wersją Starship i moja wiara w geniusz Elona staje się coraz bardziej trudna do kontynuowania. Jak to ma się trzymać kupy jak dwa kawałki do siebie nie chcą pasować? W końcu tam w środku maja być tysiące ton paliwa i utleniacza które ta kiepsko pospawana cienka blacha musi jakoś unieść wytrzymując jednocześnie spore przeciążenia. Cóż, na pewno ktoś policzył siły jakie będą działać i to co budują ma jakieś zapasy bezpieczeństwa. W sumie to się cieszę że będą to tak daleko ode mnie testowali 🙂