Nic nowego ale nowe

Czyli aplikacja SpaceX do FCC na użycie różnych firm komunikacji przy starcie Starship/SuperHeavy. Potwierdzają się wszystkie wcześniejsze informacje – Starship ma próbować lądować w okolicach Hawajów po osiągnięciu około 250 km wysokości i wystarczającej prędkości by pozostać na orbicie. Booster ma zawrócić i albo próbować lądować blisko brzegu albo próbować lądować na platformie (i być złapanym w szczypce). To ostatnie z jednej strony wydaje się nieprawdopodobne a z drugiej SpaceX ma jednak na tyle dużo doświadczenia z precyzyjnym, pionowym lądowaniem rakiet że czemu nie? Zarówno booster jak i Starship mają mieć anteny do Starlink tak by przekazywać dane o locie. Ciekawe że SpaceX ma nadzieję na utrzymanie komunikacji w czasie wejścia w atmosferę – to pomimo że pojazd będzie otoczony plazmą która do tej pory blokowała komunikację. Możliwe że częstotliwość jakiej używa Starlink nie jest ekranowana przez plazmę.

Marek Cyzio Opublikowane przez: