Postanowiłem nie komentować najnowszych wybryków naszego miliardera i wizjonera.
Trzeba to przeczekać. Za jakiś czas wszystko się pewnie uspokoi i wrócimy do normalności. Trudno powiedzieć jak długo będzie to trwało, ale jednak nawet najgorsze zawieruchy kończą się powrotem do dobrej pogody. I tego się trzymajmy.
Pamiętam jak kilka lat temu gdybaliśmy co by było gdyby nagle zabrakło Muska. I jaka była by to olbrzymia strata dla ludzkości. Jakże naiwne były nasze gdybania z perspektywy tego co się obecnie dzieje.
Jestem optymistą i mam nadzieję że albo Trump + Musk sami się uspokoją albo ktoś ich doprowadzi do porządku już niedługo. Nie mam nic przeciwko wielu postulatom jakie wygłaszają, ale nie podoba mi się zupełnie sposób w jaki te postulaty są wprowadzane w życie. Dlatego czekam aż się to uspokoi i wtedy będziemy komentować które z tych zmian były dobre a które niekoniecznie.