Wspaniałe i piękne plany zbudowania centrum handlowo-rozrywkowego w Port Canaveral zderzyły się z brutalną rzeczywistością – potencjalni klienci nie wierzą w sukces projektu i nie chcą podpisać umów na wynajem powierzchni sklepowej. Jednak to nie koniec całego projektu – zainteresowanie pojawieniem się w porcie wykazało kilka restauracji i jeden hotel. W związku z czym projekt zostanie zmodyfikowany na zdecydowanie mniej ambitny. Nadal powstanie hotel i restauracje, ale planowane luksusowe sklepy raczej się nie pojawią. I słusznie – wolał bym sklep z pamiątkami czy ciastkami niż jakiegoś Armaniego lub Breitlinga. Bardzo mi zależy na powodzeniu tego projektu, bo im więcej ciekawych atrakcji w Port Canaveral, tym łatwiej będzie wynająć dom.