Wygląda na to że znaleziono resztki marsjańskiego lądownika. To ta czarna kropeczka na drugim zdjęciu (animowany GIF). Szacuje się że lądownik przywalił z prędkością kilkuset kilometrów na godzinę – silniki do lądowania wyłączyły mu się kilka kilometrów nad powierzchnią Marsa i potem już sobie swobodnie spadał. Ta biała kropka na dole to prawdopodobnie spadochron. Nadal nie wiadomo dlaczego lądowanie nie wyszło – z danych telemetrycznych wynika że sonda zdecydowała się pozbyć spadochronu i osłony termicznej znacznie wyżej niż planowano, uruchomiła silniki lądujące, ale prawie natychmiast je wyłączyła. Co ciekawe w tym samym momencie przestała dochodzić telemetria od sondy. Podejrzewa się że w momencie uruchomienia silników nastąpiła jakaś awaria. Sporą plamę (15 x 40 metrów) jaką zrobił lądownik tłumaczy się tym że prawdopodobnie w momencie uderzenia o planetę miał pełne zbiorniki paliwa które to eksplodowało. W przyszłym tygodniu sonda MRO użyje kamery HiRISE i spróbuje zrobić lepsze zdjęcia resztek lądownika, spadochronu a także znaleźć miejsce w którym upadła osłona termiczna.