Był to test statyczny, niestety rakieta wypluła spore kawałki silnika. Wg. filmu problemem była konstrukcja dyszy, która nie wytrzymała ciśnienia chłodzącego alkoholu pod dużym ciśnieniem i zapadła się zanim jeszcze ciśnienie spalin było wystarczająco duże. Czyli zamiast eksplozji była implozja.
To spory problem dla Copenhagen Suborbitals, jako że rakieta miała polecieć w kosmos już w przyszłym roku. Już wiadomo że tak się nie stanie.